Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 29 marca 2024 00:03
Reklama

Akcja żołnierzy WOT w miejscach pamięci w Gdańsku i Gdyni.

Żołnierze 7 Pomorskiej Brygady Obrony Terytorialnej im. kpt. mar. Adama Dedio troszczą się o mogiły poległych bohaterów.
Akcja żołnierzy WOT w miejscach pamięci w Gdańsku i Gdyni.

Autor: Fot. Archiwum 7 PBOT

Jesienne chmury przygnane przez chłodny wiatr pokryły błękit nieba. Słońce coraz słabsze bladło i gasło pod ich naporem, chowając się za gardą ponurego puchu. Świat pokrył się odcieniami szarości i brązu. Drzewa coraz bardziej zgarbione, jakby posmutniałe pochylały się nad cmentarną aleją gdyńskiego Cmentarza Marynarki Wojennej gubiąc czerwono-złote liście, które tańcząc na wietrze opadały na ziemie ozdabiając ją kolorową mozaiką. Ten utkany jesiennymi nićmi dywan prowadzi  do mogiły kpt. mar. Adama Dedio, przedwojennego podchorążego Marynarki Wojennej, żołnierza kampanii wrześniowej 1939 roku, a następnie Armii Krajowej i Narodowego Zjednoczenia Wojskowego – od 22 lutego 2019 r. patrona 7 Pomorskiej Brygady Obrony Terytorialnej.

14 kwietnia 1947 roku przywiązano go do słupa, próbując zawiązać oczy. Nie pozwolił. Zwrócił się do mężczyzn mających wykonać na nim egzekucję: "Chłopcy! A teraz strzelajcie odważnie i celnie! Raz, dwa, trzy!". Pochowano go w zaniedbanej części cmentarza Garnizonowego w Gdańsku, by pamięć o tym, kogo skrywa ziemia, umarła razem z wyklętym żołnierzem. Ale pamięć przetrwała. Mieszkający w pobliżu grabarz w tajemnicy wskazał matce miejsce pochówku syna. Ta z czasem postawiła mu nagrobek, pisząc na betonowym krzyżu: "Śp. Adam Dedio, por. Mar. Woj. ur. 24.12.1918 r., zm. 14.04.1947 r. Dobry syn". I choć mogiła nie figurowała w ewidencji cmentarza i była w tajemniczych okolicznościach dewastowana – ocalała.

W 2014 roku w kwaterze nr 14 przeprowadzono pierwsze prace ekshumacyjne. To wówczas odnaleziono grób Danuty Siedzikówny "Inki" i Feliksa Selmanowicza "Zagończyka". Rok później ekshumowano grób Adama Dedio. Na głębokości pół metra natrafiono na ludzkie szczątki w resztkach munduru marynarskiego. Usytuowane były w połowie pod nagrobkiem, w połowie pod cmentarną ścieżką. Zwłoki znajdowały się w pozostałościach trumny zwrócone twarzą do ziemi. Zachowało się kilka guzików munduru marynarskiego. W trakcie prac ekshumacyjnych odnaleziono również wcześniejszą płytę nagrobną z napisem "Dobry syn".

29 czerwca 2018 roku na gdyńskim Cmentarzu Marynarki Wojennej odbył się państwowy pogrzeb 9 oficerów, podoficerów i marynarzy - ofiar zbrodni komunistycznych. Ich szczątki - w tym prochy Adama Dedio - spoczęły w Kwaterze Pamięci.

Żołnierze 7 Pomorskiej Brygady Obrony Terytorialnej podkreślają jak szczególne miejsce w ich pamięci zajmuje kpt. mar. Adam Dedio.

- Jest to dla nas, żołnierzy i patriotów ogromny przywilej i honor, że możemy dbać o mogiły poległych bohaterów. Kpt. mar. Adam Dedio jest patronem naszej brygady, więc miejsce jego pochówku jest dla nas wyjątkowo ważne - mówi szer. Adam z Gdyni, służący na co dzień w 71 batalionie lekkiej piechoty w Malborku.

Nad gdańskim Cmentarzem Garnizonowym zawisły nisko ciężkie, ołowiane chmury. Październikowe niebo roniło łzy, które kroplami deszczu spadały i rozbijały się o nagrobną płytę mogił Danuty Siedzikówny "Inki" sanitariuszki 5 Wileńskiej Brygady AK oraz Feliksa Selmanowicza "Zagończyka" dowódcy 2 kompanii 4 Wileńskiej Brygady AK. Oboje 28 sierpnia 1946 roku zostali rozstrzelani przez dowódcę plutonu egzekucyjnego ppor. Franciszka Sawickiego, w więzieniu przy ul. Krukowej w Gdańsku. Również ich mogiłami opiekują się żołnierze 7 PBOT, którzy podkreślają, że dbać o godność i pamięć poległych żołnierzy należy na co dzień a nie jedynie w ten wyjątkowy dzień Święta Wszystkich Świętych.

- To bardzo ważna inicjatywa, ponieważ rodziny tych żołnierzy to albo ludzie starsi, schorowani  albo wnukowie, którzy wyjechali za granicę i nie ma kto tymi mogiłami się opiekować. Jako ludzie świadomi, ale przede wszystkim jako żołnierze chcemy w ten sposób oddać cześć naszym bohaterom, których tradycje kultywują Wojska Obrony Terytorialnej.

Czas płynie jak rzeka i zaciera pamięć. Dzisiaj grobami poległych bohaterów opiekują się żołnierze 7 Pomorskiej Brygady Obrony Terytorialnej. Święto Wszystkich Świętych jest doskonałą okazją, aby po raz kolejny pochylić się nad mogiłami tych, dzięki którym możemy dzisiaj mówić w języku polskim a nasz kraj jest wolny od kajdan ciemiężców.

Danuta Siedzikówna ps. Inka w ostatnim liście, krótko przed śmiercią napisała: Powiedzcie mojej babci, że zachowałam się, jak trzeba. W ten sam sposób zachowują się żołnierze 7 Pomorskiej Brygada Obrony Terytorialnej dbając o groby poległych żołnierzy.

"Dla tych, którzy odeszli w nieznany świat, płomień na wietrze kołysze wiatr. Dla nich tyle kwiatów pod cmentarnym murem i niebo jesienne u góry. Dla nich harcerskie warty i chorągiewek gromada, i dla nich ten dzień - pierwszy dzień listopada." Pamiętajmy o tych, których już z nami nie ma, bo 1 listopada to czas zadumy i dumy.



Podziel się
Oceń

Reklama